wtorek, 11 grudnia 2007

Skróty meczu VfL Bochum - Karlsruhe

Czesc wszystkim. Troche zaniedbalem się na blogu. powodem jest to, że pracuje nad poważniejszym projektem. Po długich namysłach jednak zostane przy tym blogu i będe się starał dla was pisac przynajmniej 5 razy w tygodniu, jak tylko czas mi pozwoli. Bo jednak paru nas, kibiców VfL jest w Polsce, chociaż nie dużo, ale myśle, że warto się dla Was poswiecic i od czasu do czasu cos szkrobnąc jakiego newsa czy coś. A jak uda mi sie mój nowy projekt wtedy będzie łatwiej z promocją serwisu VfL Bochum. Więc pozostańcie ze mną, żebym wiedział, że nie pisze tego bloga tylko dla siebie. Ogólnie od czasu do czasu prosze Was o jakies komentarze wtedy będę wiedział, że potrzebujecie tego bloga :).


Poniżej znalazłem linka do skrótów z meczu VfL Bochum - Karlsruhe z zeszłego weekendu więc obejżyjcie i komentujcie. Dzięki. Pozdro

sobota, 8 grudnia 2007

Dwa Gole Sestaka nie Wystarczyły

Dwa gole Stanilava Sestaka nie zapewniły VfL zwycięstwa w meczu z KSC. W bardzo emocjonującym spotkaniu, Słowak pierwszą bramke zdobył w 19 minucie. Jednak Karlsruher zdoało wyrównac jeszcze przed przerwą. W drugiej połowie goście objęli prowadzenie, ale wtedy znowu dał o sobie znac Sestak wyrównując stan spotkania na 2:2. Niestety na nic więcej nas nie było stac tego sobotniego popłudnia i mecz zakończył się tylko remisem.

W ostatnim meczu na RewirpoerStadion w tym roku, nasz VfL Bochum spotkał sie z drużyną beniaminka KSC. W zeszłym tygodniu Bochum poniosło porażke 0:1, a Karlsruher przegrał w Cottbus 2:0. Trener VfL, Marcel Koller musiał troche zmienic swoją drużynę. Zamiast kontuzjowanego Yahii, Marc Pfertzel zagrał w obronie, natomiast Phillip Boenig wypełnij pozycje Pferzela. Po tym jak w zeszłym tygodniu Dabrowski nie wystąpił z powodu anginy, dziś wyszedł już na boisko w pierwszej jedenastce. Jeśli chodzi o drużyne gości, Ede Becker trener KSC nie mógł skorzystac z 6-ciu zawodników takich jak: Markus Miller, Christopher Reinhard, Bradley Carnell, Edmond Kapllani, Christian Eichner i Godfried Aduobe.

Już na samym początku spotkania było gorąco pod bramką VfL. Po 5-ciu minutach Rene Renno wykazał się wspaniałymi umiejętnościami bramkarskimi, broniąc strzał z rzutu wolnego, który był wykonywany przez Porcello. Potem z naszej strony, Marcin Mięciel, podał piłke do Sestaka i nasz napastnik próbował lobowac bramkarza gości, niestety Eggimann zdołał jeszcze wypiąstkowac piłke i gola nie było. Nasz atak jednak przyniósł skutek pare minut później. Długa piłka od Danniego Fuchsa dotarła do Marcina Mięciela, ten znów wspaniale podał do Sestaka, który uderzeniem z 14 metrów, umieścił piłke w siatce. Jego siódme trafienie w tym sezonie dało nam prowadzenie.

Jednak długo piłkarze z Bochum nie cieszyli się prowadzeniem. Już w 24 minucie KSC było w stanie wyrównac wynik meczu. Najpierw nasz golkiper zdołał wypiastkowac strzał Timma, jednak już główki Tamasa Hajnala nie był w stanie wybronic i piłka wpadła do siatki. Potem troche obraz gry zmienil się na niekorzyśc widowiska. VfL Bochum nie było w stanie już stworzyc sobie dogodnej sytuacji do strzelenia gola. Piłkarze z Baden grali bardzo ciasno i kryli bardzo krótko. Więc do sztani piłkarze schodzili przy wyniku 1:1.

W drugiej połowie nasze VfL zaczęło napierac z początku meczu jak to miało miejsce w pierwszej połowie. Strzały Epalle i Sestak mineły bramke dosłownie o centymentry. Karlsruhe niczym specjalnym się nie wykazało, a to jednak oni objęli prowadzenie dzięki golu Sebastiana Freisa. Wtedy Bochum naprawde wzięło się do roboty. Po rzucie rożnym Epalle do piłki dopadł Sestak i mieliśmy wyrównanie. W 60 minucie z powodu kontuzji boisko musiał opuścic Marcel Maltriz, zastąpił go Pavel Drsek.

Po bramce wyrównującej, tempo meczu troche opadło. Żadna z drużyn nie potrafiła przejąc inicjatywy, dlatego też gra odbywała się głównie w środkowej części boiska. 10 minut przed końcem meczu, Koller wprowadził Bechmanna za Mięciela, żeby wzmocnic ofensywe. I jego pierwsza akkcja była wspaniała asysta do Sestaka, który niestety nie trafił w światło bramki. Ostatnie minuty znowu należały do VfL. Piłkarze Bochum zaczęli naciskac gości i za wszęlką cene strzelic gola, wynik jednak już nie uległ zmianie.

Niestety VfL Bochum musi zaakceptowac punkt zdobyty przeciwko beniaminkowi z Karlsruhe. W ostatnim meczu rundy jesienniej VfL spotka się z na wyjeździe z Hansa Rostock i oczywiście jak zawsze nasza drużyna planuje zdobyc tam trzy punkty.

piątek, 7 grudnia 2007

Ostatni Mecz na RewirpowerSTADION.

W sobote, 8-ego Grudnia 2007, VfL Bochum w ostatnim meczu rundy jesiennej przed własną publicznością zagra z piątym w tabeli Karlsruher SC. Drużyna trenera Ede Beckera jak narazie prezentuje się najlepiej z drużyn, które awansowały w zeszłym sezonie. Nawet jesli Karlsruher przegrał ostatni mecz w Cottbus w zeszłym tygodniu, to nie powinnismy ich lekceważyc. Jak dotąd drużyna gości wygrała cztery spotkania na boiskach rywali. Jednak nasz ostatni mecz z Karlsruher wygraliśmy 3:2 .


Ale to własciwie nie dużo oznacza bo było to pierwsze nasze zwycięstwo od pięciu meczów przeciwko Karlsruher. Przedtem grając w drugiej lidze przegraliśmy trzy mecze z drużyną z Baden. Szczególnie zapisał się w naszej pamięci mecz w 2002 roku kiedy to przegralśmy aż 4:1. Co do meczów Bundesligi, ostatnio spotkalismy się z Karlsruher 10 lat temu. No to nawet ja pamiętam ten mecz, kiedy to Kai Michalke strzelił przepięknego Hat-tricka. Mój pierwszy Idol VfL :). Oglądałem ten mecz bodajże w FilmNecie :).

Mecz, który wspomniałem wcześniej zakończony wynikem 3:2 dla VfL Bochum był meczem o Puchar Niemiec. I tego meczu VfL nie mogło zaliczyc do łatwych. Decydujący gol padł w ostatnich minutach meczu i był to gol samobójczy. Po bramkach Gekasa i Butchera, Porcello po dwóch przepięknych bramkach doprowadził do remisu. Ale na sam koniec to VfL schodziło z boiska jak zwycięzcy.

W porównaniu do zeszłego sezonu, Karlsruher prezentuje sie znakomicie. Mistrzowie 2.Bundesligi w zeszłym roku zasłyneli ze wspaniałej ofensywy. Jednak teraz wyróżniają się głownie w defensywie. Porażka z Cottbus w zeszły weekend była powodem bardzo słabej gry Karlsruher w drugiej częsci spotkania. Dzięki zmianie systemu gry z 4-2-3-1 na 4-3-2-1, cała obrona znacznie się wzmocniła i ustabilizowała. I nawet jesli KSC ma tylko 16 strzelonych bramek w tym sezonie, to dlatego, że ich największym atutem w tym sezonie jest gra z kontrataku.

Natomiast nasze VfL straciło szanse na wywiezienie chocby jednego punktu z Gelsenkirchen, poprzez dyspozycje w pierwszej połowie meczu. Chłopcy Kollera zagrali bojaźliwie, praktycznie bez gry w ofensywie. Niestety dobra gra w drugiej połowie nie przyniosła zmiany rezultatu więc wracalismy do domu bez punktu. W jutrzejszym meczu chodzi przedewszystkim o utrzymanie dobrej dyspozycji, przynajmniej takiej jak druga połowa meczu z Schalke, a wtedy o wynik możemy byc spokojni.
Niestety mecz jubileuszowy naszego trenera Marcela Kollera (50-ty mecz ligowy z VfL) odbędzie sie napewno bez udziały Yahia, którego zastąpi Pferzel. I jest też możliwe, że Bonig zagra ponownie na lewej stronie.

Prawie pewne jest, że Zdebel i Dabrowski uzupełnią pozycje efensywnych pomocników, tam gdzie zazwyczaj ich miejsce. W ostatnią sobote, nasz kapitan nie mógł zagrac w meczu z powodu zawieszenia za żółte kartki, a Dabrowski nie zagrał z powodu anginy. Jednak jako defensywny pomocnik w derbowym spotkaniu wspaniale zaprezentował sie Imhof, więc jeszcze wszystko możliwe.

Ktokolwiek zagra na tej pozycji będzie musiał zmierzyc się z Tamasem Hajnalem, który jest najbardziej wyróżniającym się zawodnik KSC w tym sezonie. Zawodnik został wybrany "Piłkarzem Roku" na Węgrzech i jak dotychczas zdobył 4 gole i zaliczył 6 asyst.
No nam nic nie pozostaje jak trzymac kciuki za nasz VfL. Dzięki.

czwartek, 6 grudnia 2007

Koneferecja Prasowa Przed Meczem z Karlsruher

Marcel Koller, wciąż niezadowolony z pierwszej połowy meczu z Schalke w ostatnią sobotę, otworzył konferencje prasową w Czwartek, 6-tego Grudnia 2007. I jak to najczęsciej ostatnio bywa zaczął najpierw mówic o kontuzjowanych zawodnikach. Jednak poza tym trener VfL Bochum przedstawił pare jasnych stron medalu, którymi jak zaznaczył, jest m.in bardzo dobra gra Danny Fuchsa i zachowanie fair golkipera Jana Lastuvki.


Podobnie jak w ostatnim meczu, nasz trener zapowiedział, że nadal ufa umiejętnosciom Rene Renno i w sobotnim meczu postawi także na niego. "Postawa Lastuvki jest naprawde wspaniała. Bramkarz rezerwowy VfL, wcale nie przechwala się, że gdyby on stanął w bramce w meczu z Schalke, wynik byłby całkiem inny. Zamiast tego probuje pocieszac chłopaków z drużyny. Widac, że wywalczenie 1-szej jedenastki Jan chce wypracowac sobie sam, postawą na treningu. Wie, że najważniejsze jest dobro drużyny" - tak oto Marcel Koller wypowiada sie o naszym bramkarzu.

Niestety sytuacja innych zawodników VfL wygląda zupełnie inaczej. Dennis Grote musiał opuscic trening z powodu problemów zdrowotnych. Może dzięki temu, szanse gry dostanie Ilkay Gundogan. Jego imię razem z Heinrichem Schmidtgal'em było wspominane już przed meczem z Schalke. "To jednak nic nie znaczy. Ostatecznie zdecyduje się dzisiaj albo jutro". Z powodu infekcji Tomasz Zdebel musiał widziec sie dzisiaj z lekarzem. Także Mergim Mavraj zaliczył tylko lekkie przebieżki z powodu kontuzji. No i jak już wiadomo było wczesniej, do końca rundy wiosennej nie zobaczymy już: Anthara Yahia, Olivera Schrodera i Ivo Ilicevica.

Danny Fuchs - jest teraz chyba najjasniejszą postacia w drużynie VfL Bochum. Marcel Koller jest absolutnie zadowolony z jego postawy w ostatnią Sobote. Miejmy nadzieje, że tą dyspozycje utrzyma także w meczu z Karlsruher i Hansa Rostock. Nasz trener także zaznaczył, że potrzebuje też reszte drużyny w dobrej formie, i co najważniejsze nie przespac pierwszej połowy meczu, jak z Schalke. Motto na ostatni mecz przed własną publicznoscią w rundzie jesienniej to zagrac jak drugie 45 minut w meczu z Schalke i utrzymywac pressing na drużynie przeciwnej.

Z tego co już wiadomo na mecz z Karlsruher zostało sprzedane jak dotąd 15,000 biletów. Co do ostatniego meczu wyjazdowego, do naszej drużyny w Rostocku dołączy 40-stu fanów VfL.
Na mecze derbowe z Dortmundem i Schalke sprzedano już, kolejno 18,000 i 20,500 biletów.

Komentarze

Taka szybka krótka notka ode mnie. Więc dostałem pare maili z zapytanie dlaczego nie można komentowac postów, Funkcja była dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników Google.

W sumie to ja o tym pojęcia nie miałem, ale poszperałem trochę po funkacjach blogger i wkońcu znalazłem. Działa!

Więc szczególnie teraz zapraszam do dyskusji moi drodzy. Komentarze mile widziane od każdego Oczywiscie bez niepotrzebnego SPAMU :). Pozdrawiam

środa, 5 grudnia 2007

6000 euro kary !!!

Jak dowiedziałem sie przed chwilą VfL Bochum musi zapłacic za to jak kibice zachowali sie w meczu przeciwko Bayern Monachium 20 października i 4-ego listopada w meczu z VfL Wolfsburg. Niemieckiego Związku Piłki Nożnej nałożył na nasz klub 6000 euro kary.


Powodem tak wysokiej kary dokładniej było to co wydarzyło się podczas wyżej wymienionych meczów. Wtedy to nasi kibice z trybun rzucali różne plastikowe przedmioty, puszki po piwach, zapalniczki itp.

Myśle, że troche głupie zachowanie naszych fanów, ale cóż poradzic zawsze znajdzie się ktoś kto za dużo wypił i poprostu, sięgając po papierosa, zapalniczka wypadła mu z reki i wpadła na boisko :).